W ubiegłym miesiącu Intel wypuścił na rynek pierwszy konsumencki dysk SSD bazujący na 4-bitowych pamięciach QLC. Nośnik o nazwie 660p wypadł bardzo dobrze w recenzjach, oferując wysoką wydajność losowego odczytu danych oraz bardzo atrakcyjne ceny (1 TB model wyceniono na 200 USD). Okazało się, że technologia QLC wypada zdecydowanie lepiej niż można było się spodziewać w typowych konsumenckich zastosowaniach i dla wielu osób stała się zwiastunem nadejścia jeszcze tańszych dysków półprzewodnikowych w jeszcze większych pojemnościach. Nic więc dziwnego, że z niecierpliwością wyczekiwaliśmy premiery podobnych produktów od innych producentów (nad pamięciami QLC pracuje również choćby Toshiba, a te wykorzystywane będą w dyskach WD), co pozwoliłoby jeszcze bardziej obniżyć ich ceny i przenieść technologię z niszy do mainstreamu. Wygląda jednak na to, że Intel nieco pospieszył się z premierą 660p, chcąc uprzedzić konkurentów.
Pamięci QLC przyczynić miały się do wyraźnego spadku cen dysków SSD, ale w najbliższej przyszłości się na to nie zanosi.
Z najnowszych doniesień wynika bowiem, że nie należy oczekiwać szybkiego debiutu kolejnych nośników z 4-bitowymi układami QLC. Wynikać ma to z faktu, że technologia produkcji tych pamięci nie jest jeszcze zbyt opłacalna i podobno IMFlash Technologies (IMFT), czyli podmiot joint venture założony przez Intela i Microna, boryka się z bardzo niskimi uzyskami w trakcie ich wytwarzania. Źródło tych informacji podaje, że obecnie uzysk z produkcji 64-warstwowych pamięci QLC wynosi zaledwie 48%, co oznacza, że ponad połowa nie nadaje się do dalszej produkcji i wykorzystania w nośnikach SSD. Dla porównania, uzysk z 64-warstwowych pamięci TLC (3-bitowe) od IMFT wynosi ok. 90%. Przeważnie producentom z czasem udaje się znacząco poprawić te statystyki, ale w tym przypadku chęć szybkiej przesiadki na 96-warstwowe pamięci flash może sprawić, że inżynierowie nie będą mieli czasu na poprawę obecnej technologii produkcji i tym samym ta będzie po prostu mało opłacalna.
Na tę chwilę układy QLC są droższe w produkcji niż TLC, co jest o tyle zaskakujące, że to właśnie niższa cena miała być głównym atutem 4-bitowych pamięci. Trzeba przy tym pamiętać, że technologia QLC jest jeszcze bardzo młoda i budzi pewne obawy, ponieważ zapis większej liczby bitów na komórkę może wpływać na skrócenie żywotności pamięci NAND i tym samym zmniejszać liczbę cykli możliwych zapisów danych. Producenci obiecują jednak stosowne mechanizmy zabezpieczające, np. w zakresie korekcji błędów, które mają skutecznie zwiększyć trwałość dysków. Niemniej jednak wygląda na to, że Intel wychodząc przed szereg zaliczył falstart i jego QLC jeszcze nie jest gotowe, by zastąpić TLC, a w obecnej generacji może w ogóle to nie nastąpić i będziemy musieli poczekać na 96-warstwowe pamięci. Część analityków sugeruje, że sytuacja ta zamiast spodziewanych obniżek, może przyczynić się do wzrostu cen dysków SSD. Miejmy nadzieję, że prognozy te się nie sprawdzą.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do: Uzysk z pierwszych pamięci QLC od Intela i Microna wynosi poniżej 50%