Test routera TP-Link Archer AX11000. Demon prędkości przebrany w gamingowe szaty


Test routera TP-Link Archer AX11000. Demon prędkości przebrany w gamingowe szaty

Test routera TP-Link Archer AX11000. Konfiguracja i oprogramowanie

TP-Link przyzwyczaił nas już do tego, że oprócz standardowej konfiguracji z wykorzystaniem interfejsu przeglądarkowego, umożliwia nam także skonfigurowanie swoich routerów za pomocą aplikacji mobilnej i nie inaczej jest w tym przypadku. W tym celu korzystamy z programu Tether, który dostępny jest dla urządzeń z systemem Android oraz iOS i prowadzi nas za rączkę w taki sposób, że nawet największy laik poradzi sobie z przygotowaniem routera do pracy, tym bardziej że całość przetłumaczono na język polski. Użytkownicy, którzy jednak mają obawy związane z prywatnością, raczej nie skorzystają z tej opcji, ponieważ wymaga ona zalogowania na konto TP-Link, a webowe GUI nie ma takiego wymogu, więc mają alternatywę. 

Archer AX11000

TP-Link od lat korzysta ze sprawdzonego interfejsu przeglądarkowego w charakterystycznych turkusowych barwach, jakież więc było nasze zdziwienie, gdy tym razem producent zdecydował się na ciemnoczerwony motyw, który zapewne nadać ma oprogramowaniu bardziej gamingowego charakteru. Z naszego punktu widzenia to jednak zmiana tylko estetyczna, gdyż sam układ i struktura opcji pozostały niemal bez zmian. Oznacza to, że znajdziemy tu praktycznie taki sam zestaw opcji i funkcji, jaki zastosowano w innych high-endowych routerach tego producenta i zamiast się powtarzać, zainteresowanych odsyłamy do poprzednich testów (choćby TEGO). Tutaj skupimy się zaś na najciekawszych elementach oraz nowej sekcji Centrum Gier, gdzie umieszczono wszystko, co istotne z punktu widzenia graczy, a przynajmniej w teorii.

Archer AX11000

Nie da się bowiem ukryć, że część funkcji, jakie trafiły do Centrum Gier, już dobrze znamy, tylko teraz doszyto im łatkę gamingu. Mowa choćby o sekcji Game Protector, gdzie umieszczono zarówno antywirusa od Trend Micro, jak i opcje Kontroli Rodzicielskiej. Potwierdza to choćby fakt, że kiedy przechodzimy do karty Zaawansowane, obie opcje znajdują się w sekcji Bezpieczeństwo. Kolejny przykład to Smart Game Assistant, który nie ma nic wspólnego z graniem, bo to jedynie obsługa asystenta Alexa, która znajduje się w innych routerach tego producenta. Diagnostyka Gier to zaś zwykły test pingów i narzędzie traceroute, które także nie mają za wiele wspólnego z samymi grami.

Archer AX11000

Game Accelerator to z kolei narzędzie, które zdaniem TP-Linka zwiększa prędkość działania gier i ogranicza opóźnienia, ale to włączane jest dla całej sieci, więc rodzi się pytanie, czemu nie jest domyślnie zawsze włączone, przecież w każdym scenariuszu zależy nam na wyższych prędkościach i mniejszych lagach. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bo jego aktywacja nie przekłada się na zauważalną poprawą któregokolwiek z parametrów, więc to najpewniej czysty marketing. Na plus zaliczyć trzeba za to możliwość ustawienia priorytetów dla poszczególnych urządzeń z możliwością określenia ich limitów prędkości (by nie zamulały całej sieci). Lepiej wypada jednak QoS w opcjach Zaawansowanych, gdzie możemy ustawić priorytety dla określonych scenariuszy użytkowania, w tym gamingu, co pozwoli na komfortowe granie wielu osobom w domowej sieci. Wydaje się, że pod względem "gamingowości" routery Asusa wypadają nieco lepiej, choćby za sprawą darmowego konta w ramach VPN dla graczy WTFast.

Archer AX11000

Generalnie pochwalić trzeba także funkcje związane z rozbudowaną kontrolą rodzicielską, gdzie producent przygotował predefiniowane profile dla poszczególnych grup wiekowych, które możemy oczywiście swobodnie modyfikować. Na pochwały zasługuje też wbudowany antywirus z filtrem szkodliwych treści, systemem ochrony przed nieuprawnionym dostępem i kwarantanną zaatakowanych urządzeń. Do tego dochodzi funkcjonalna i przystępna aplikacja mobilna, która pozwala zarządzać routerem z poziomu telefonu czy tabletu. Generalnie software Archera AX11000 naszym zdaniem wypada bardzo dobrze, mimo tego, że gaming został tu przypięty nieco na siłę. 

Archer AX11000

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test routera TP-Link Archer AX11000. Demon prędkości przebrany w gamingowe szaty

 0