be quiet! Straight Power 12 1000 W Platinum - Zawartość opakowania
be quiet! Straight Power 12 1000 W Platinum zapakowano w bardzo podobne opakowanie jak w przypadku Straight Power 11. Znajduje się on w dosyć dużym pudełku w typowej dla be quiet! kolorystyce. Z przodu otrzymujemy wyłącznie podstawowe dane, takie jak nazwa linii produktowej, moc jednostki czy znaczek posiadanego certyfikatu sprawności 80 PLUS. Z tyłu natomiast znajdziemy informacje dotyczące specyfikacji technicznej jak tabliczka prądowo-napięciowa oraz diagram okablowania. Na bokach znajdują się opisy w pozostałych językach, również polskim.
Wraz z zasilaczem otrzymujemy:
- Kabel zasilający,
- Cztery plastikowe opaski zaciskowe,
- Cztery czarne śrubki do montażu PSU,
- Instrukcję obsługi, również w języku polskim.
Szkoda, że producent nie dodaje do zestawu torby na niewykorzystane okablowanie. W produkcie klasy premium chciałbym ją zobaczyć. Ponadto względem poprzedniej serii SP 11 zrezygnowano z opasek rzepowych. No szkoda.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Test be quiet! Straight Power 12 1000 W. To pierwszy taki zasilacz w historii marki